Komentarze: 6
No przydalo by sie napisac jakas nowa notke...zabieralam sie do niej juz kilka razy ale zawsze rezygnowalam z braq weny...sis masz chyba racje ze jak jest sie szczesliwym to nie ma co sie pisac-nie ma sie z czego wyzalac...ten blog chyba jest od tego...ale jak widac pisze notke...czyzby cos bylo nie tak?
Wczorajszy dzien a glownie wieczor byl stresujacy...od 18 nie moglam sie niczym zajac przez bardzo wazna romowe meza...potem dowiedzialam sie ze kamil jedzie do ojca...ze sie umowili jak zwykle mi nic nie mowiac ..ze lzami w oczach gadalam z bratem jak to wyglada i jeszcze dowiedzialam sie ze on dlatego mnie tak traktuje bo ja sie doniego odzywam tylko jak mam sprawe....kurwa;/ to wcale tak nie jest.. moze sie zadko odzywam ale on nie jest dzieckiem ktore moze sobie zarzucac fochy...jest ojcem.....no ladnie to co juz mnie nie kocha? juz nie ma coreczki swojej? hujowo naparwde bylo mi przykro...a ja chce mu pomoc...z jedna nerka przeciez da sie zyc;].ech nie kce o tym juz myslec...nie wiem nawet jak mam o tym myslec...
Wieczor jednak byl odratowany u boq moich misiakow Dzis spalam do 12.13!!!!!! jestem boska wkoncu mi sie udalo-moj rekord w te wakacje:D
A i kce na plaze ostatnio sie pogoda nam psuje:(....a ja kce sie opalac:P
I juz chyba wyczerpalam limit wazalania wiec koncze
Ogromne buuziaki dla kociakow:*:*:*:*:*