Archiwum sierpień 2005


sie 28 2005 ...:::inni maja gorzej:::...
Komentarze: 4

Jeśli utkniesz w korku ulicznym - nie rozpaczaj. Są na świecie ludzie, dla których kierowanie własnym autem jest marzeniem ściętej głowy!

Jeśli masz kiepski dzień w pracy - pomyśl o człowieku, który jest bez pracy przez wiele lat...

 

Jeśli rozpaczasz z powodu nieporozumień miłosnych - pomyśl o osobie, która nigdy nie doświadczyła, co to znaczy kochać i być kochanym...

 

Jeśli wściekasz się, że kolejny weekend minął nieciekawie - pomyśl o kobiecie pracującej 12 godzin na dobę, siedem dni w tygodniu, by wykarmić swoje dzieci...

 

Jeśli zepsuje Ci się auto w drodze, a do najbliższego warsztatu masz kilka kilometrów - pomyśl o człowieku na wózku inwalidzkim, który marzy o takim spacerze!

 

Jeśli zauważysz siwy włos na swej skroni - pomyśl o pacjencie chorym na raka, który chciałby mieć choć taki włos na głowie...

 

Jeśli jesteś w tym szczególnym miejscu w swym życiu i zastanawiasz się nad jego sensem i celem - bądź wdzięczny! Są tacy, którzy nie mieli takiej szansy, by żyć wystarczająco długo, aby doczekać takiego momentu...

 

Jeślibyś był ofiarą czyjejś uszczypliwości, złośliwości, ignorancji czy małostkowości - pamiętaj, sprawy mogłyby potoczyć się jeszcze gorzej: to Ty mógłbyś być taką osobą!

 

walk_on_water : :
sie 23 2005 Gubity 2005:D:D:D
Komentarze: 7

No i po 5 razem spedzonych dniach po 5 goracych i brechtowych dniach...

Ogolnie bylo zajebsicie super ekipa pogody lepszej byc nie moglo goraco goraco i jeszcze raz goraco...choc czasem sie na siebie wkurzalismy ale to normalne zwlaszcza gdy sie spotykaja takie ostre charaktery jak ja i sis ;] laski codziennie robily snaidanie dla wszystkich -2 -3 bochenki chleba:D a chlopacy poginali do sklepu ktory byl kawalek dalej..ale zdarzalo sie ze oni zmywali a dziewczyny chodzily po drewno na ognisko;]  w dzien lezelismy na materacach i sie opalalismy raz zrobislismy grila a potem codzinnie byly ogniska i picie picie picie na ktore przychodzily kolezanki patryka...same zbudowalysmy namiot i nawet mielsimy stol nad ktorym wszyscy jedli...kazdy cos robil mimo ze padaly zarzuty opierdalania sie...

Brakowalo mi tylko wanny i mojego lozeczka bo w nocy strasznie pizdzilooooo brrr "w naszym namiocie nad ranem unosila sie mgla":D:D wiec po pierwszej nocy przeprowadzilysmy sie do szczurka:D:D bylo wiesolo i o wiele cieplej;] za to o 8 rano sloneczko juz strasznie grzalo wiec tak kaldlismy sie gdzies o 3 a w stawalismy o 8;] dodatkowo poranne kapiele w zimnej wodzie i starcilam glos;] w sumie jak juz sie wykapalam i wyspalam to moglabym tam wrocic:D:D:D

Bylo naprawde super wrocilismy opaleni i my z sis i aga z nowych fryzkach:x ..bylo pare nie milych dla mnie momentow ale moglam sie tego spodziewac....cos dostrzeglam cos docenilam....powiem tak - zawiodles mnie zjebales...ale coz jestesmy jacy jestesmy i nic nas nie zmieni "co mnie nie zniszczy to mnie wzmocni"....uodparniam sie i wkurwiam na ciebie....ech...musze odpoczac od ciebie...

Na koneic wszyscy razem "ej elo pierdolnij sie w leb":D:D

I "to juz jest koniec ja juz nie moge wystepowac";]

hehe

fajnie

walk_on_water : :
sie 14 2005 chciałabym...
Komentarze: 4


:)

walk_on_water : :
sie 08 2005 ;/
Komentarze: 3

"Budzi mnie strach
Wszędzie pusto i ciemno
Błądzę po labiryncie i znowu szukam wyjścia
Kolejny raz mi nie wyszło
Jak długo zostanie jeszcze w pułapce tej?
Wszędzie szaro i ciemno
Dookoła szum drzew
Coraz większy strach i lęk
To strach przed życiem
Znowu do śmierci ucieczka nie udała się."

"Wierzyłam twoim słowom - lecz one uleciały,
wierzyłam twoim ustom - lecz one skłamały,
wierzyłam twemu sercu - lecz ono rytm zmieniło.
I w co mam teraz wierzyć
w prawdę - której nie było."

MIŁOŚĆ JEST BEZINTERESOWNYM CZYNIENIEM MIŁOŚCI,
TAK JAK SŁONECZNOŚĆ JEST BEZINTERESOWNYM
CZYNIENIEM SŁONECZNOŚCI,
SŁOŃCE JEST SŁOŃCEM W ŚWIECIE HELIOSOWYM,
MIŁOŚĆ JEST SŁOŃCEM W ŚWIECIE KSIĘŻYCOWYM,
SŁOŃCE JEST SŁOŃCEM W ŚWIECIE JASNOŚCI,
MIŁOŚĆ JEST SŁOŃCEM W ŚWIECIE CIEMNOŚCI"
     --E. Stachura


walk_on_water : :
sie 06 2005 "..somday I will understand.." I hope so.......
Komentarze: 9

No i sie zjebalo..po raz kolejny..na serio ja juz myslalam ze to bedzie wlansie to..bo bardzo mi zalezalo....mialam nadzieje...zawiodlam sie...szkoda ;/ mowilam czulam balam sie a mimo to pozwolilam by stalo sie co sie stalo ktos nie posluchal albo nie pomyslal....najbardziej zaluje ze nie zdarzylam powiedziec co czuje  jak bardzo mi zalezy...

Dziwne uczucie....ze juz nikt nie pisze smsow nie puszcza sygnalkow nie kaze ci napisac jak juz bedziesz w domu:P nikt nie kloci sie kto bardziej teskni... i wogle.....ale...ale na serio mi dziwnie i nie bede klamac ze mi latwo ciezko mi smutno mi i przyznam sie ze nawet ryczalam...mam prawo...szkoda mi przyjazni bo byla naparwde zajebista...z obu sron...nie chce jej stracic...ale nie potrafie jej zatrzymac...nie powinnam w to sie pakowac mialam juz nauczke...teraz mam wieksza ale co tam i tak nic mnie to nie nauczy i jak zawsze poraz kolejny poplenie blad;/.....kwestia przyzwyczajenia;]

Nie chce zmieniac tapety w komorce!!!!!!!!!!!!

walk_on_water : :